WIEŚCI Z WODY








Relacja z jednej z wypraw...
Jak powszechnie wiadomo w Polsce nie ma dużych ryb. Bo kłusownicy, mięsiarze, rabunkowa gospodarka rybacka itd… Każdy ma jednak jakieś tam swoje miejscówki i od czasu do czasu trafi jakiegoś zębatego którym można by się pochwalić. Ja od lat, w ramach rodzinnych wakacji, jeżdżę w pewne miejsce na Mazury gdzie nie narzekam nigdy na brak brań, lecz są to szczupaczki w granicach 60-80 cm. Marzenia o metrowych okazach odkładałem na później, snułem plany, że może kiedyś uda się zorganizować wyjazd do Szwecji po rybę życia… No i nadeszło Boże Narodzenie 2014 i pod choinką znalazłem zaproszenie na 2 dniowe łowienie z przewodnikiem na jeziorze Żarnowieckim… Chmm… tak… czytałem o żarnowieckich krokodylach, no ale to przecież stare dzieje, kiedyś były tam ryby, ale to dawno temu było. Te niby współczesne relacje to przecież odgrzewane sprzed lat kotlety, no bo branżowi dziennikarze muszą i przy dzisiejszym bezrybiu coś napisać… No ale Święty Mikołaj przyniósł prezent, więc nie wypada nie skorzystać. Z pewną dozą nadziei lecz jednak z przewagą sceptycyzmu zjawiłem się 13 czerwca na przystani w Lubkowie gdzie czekał na mnie Andrzej Wizner. Rzut oka na mój jerkowo – spinningowy sprzęt i zapadł wyrok … zostaje w bagażniku auta. Nie przyda się do trollingu. O świcie nad wodą była mgła, Andrzej wszystko już miał przygotowane, wyjechaliśmy na jezioro, kij w dłoń, i zaczęliśmy jeździć, ciągnąc za sobą duże gumowe przynęty. Im więcej słuchałem Andrzeja opowieści o całkiem niedawnych „metrówkach” proporcje nadziei i sceptycyzmu zaczęły się zmieniać. W międzyczasie wyszło słońce. Czujnie ściskałem kij w rękach czekając aż ta wymarzona metrówka uderzy. Pojeździliśmy tak przez godzinę, zanim to nastąpiło. Pierwsza ryba 90 cm… !!! Największa jaką udało mi się w życiu wyciągnąć!!!! Ta Dam!!! Plan minimum wykonany, teraz może już być tylko lepiej… Andrzej tak robi zdjęcia, że nawet te mniejsze wyglądają jak potwory J posłałem od razu z wody zdjęcie Mikołajowi z podziękowaniem za frajdę jaką mi sprawił. Druga ryba tego dnia miała 84 cm, a trzecia 96 cm. Wszystkie oczywiście wróciły do wody, a my wróciliśmy na brzeg z nadzieją na co najmniej takie same wyniki następnego dnia. Nazajutrz o tej samej porze wyjechaliśmy na jezioro. Pogoda już inna, przelotne opady i zmienny porywisty wiatr. Może to pobudzi te metrowe osobniki do większej aktywności? No i tak po godzinie trollingu, chwilę po 6 rano pierwsza 90ka… później, bez mierzenia – wyhaczona jeszcze za burtą na oko - 75ka i druga 90ka chwile przed 10… a potem cisza... Trochę nas zmoczyło, bo wiatr na Żarnowcu błyskawicznie robi dużą falę. Dlatego ważna bardzo jest duża i ciężka łódź. Właśnie taka jak ta Andrzeja. W pewnym momencie po spojrzeniu na ekran echosondy, Andrzej rzucił: „uważaj, tu może być coś większego” i te słowa okazały się prorocze, bo niebawem poczułem uderzenie. Od razu wiedziałem, że to największa ryba z dotychczasowych. Czułem jej siłę i masę na kiju, stosując się do rad przewodnika doholowałem ją do burty i wtedy zobaczyłem, jaki to krokodyl!!! Odkąd wylądowała w łodzi, po zmierzeniu mogę pochwalić się szczupakiem o długości 110 cm!!! Coś pięknego. To jest to na co czekałem całe moje wędkarskie życie. Jestem spełniony J Ale to nie koniec. Tego samego dnia w półgodzinnych odstępach czasu wyciągnąłem jeszcze dwa ponad metrowe szczupaki 107 i 105 cm. Żałuję, że nie miałem ze sobą go pro i nie uwieczniłem holu tego ostatniego - chwilę po zacięciu wystrzelił pionowo nad wodę – niesamowity widok !!! Kiedyś pewien stary, doświadczony wędkarz powiedział mi, że nie nastawia się na metrowe szczupaki, bo jak już takiego wyciągnie to nie będzie miał o czym marzyć. Błąd J Trzeba sobie stopniować cele. Ja teraz wybieram się po 130-kę. Dziękuję serdecznie Andrzejowi Wiznerowi za profesjonalny sprzęt, doradztwo oraz to, że bez oporów dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem oraz swojej żonie (Św. Mikołajowi) za zorganizowanie tej wędkarskiej przygody. Janusz Chłopecki








18.03.2015
No i znowu prognoza pogody się nie sprawdziła. Miała być wschodnia 3 w skali Beauforta a była 1. Ale za to ryby były na medal. Najmniejsza 52 cm a największa 81cm. Razem 12 na pokładzie.






11.03.2015


08.03.2015





07.03.2015
I ZNÓW PROGNOZY POGODY SIĘ NIE SPRAWDZIŁY! :)
Przypomniała mi się stara domena: KTO SIEDZI W DOMU TEN RYB NIE ŁOWI. Szybki telefon do kumpla: -"jedziemy?" -"tak,jedziemy.". Więcej nie ma co opisywać. Zdjęcia mówią same za siebie.








01.03.2015




28.02.2015
No i w końcu "odpaliły" tak jak należy. Wszyscy wiemy jaka jest zima tego roku, ale morze rządzi się swoimi prawami. Warunki są naprawdę skrajne. Mgła taka,że ledwie łódkę widać, wiatr zmienny no i te gwałtowne szkwały dochodzące do 5 w skali Beauforta.


STYCZEŃ 2015
Styczeń dla wielu wędkarzy kojarzy się z jednym gatunkiem ryby-z trocią. Ktoś, kto choć raz próbował złowić ten gatunek to wie, że jest to ryba dla cierpliwych wędkarzy. Niektórym udaje się złowić ją w pierwszym rzucie, ale czasem trzeba chodzić kilka lat by zdobyć to wymarzone srebro. Poniżej umieszczam kilka zdjęć z poprzednich sezonów. Życzę nam wszystkim, aby ten sezon był conajmniej tak udany jak te poprzednie :)





Przepraszam za tak późną relację z końcówki sezonu szczupakowego na Żarnowcu, ale były problemy techniczne.
Jesień była wyjątkowo łaskawa w tym sezonie. Nigdy wcześniej nie miałem tak intensywnych brań łowiąc metodą trolingową o tej porze roku. Średnio na łódkę łowiło się od 6 do 15 ryb w rozmiarach 60-90cm oraz pojedyncze metrówki.















29.10.2014
Dzień jak codzień.




28.10.2014
Narzekałem że nie wieje, no i znowu Żarnowiec pokazał swoje prawdziwe oblicze!!! ...


26.10.2014
Jesień w pełni. Zapraszam na wspólne wyprawy :)




18.10.2014
Kolejny dzień słabych brań :)


17.10.2014
Jak dla mnie całkiem niezła parka :)


16.10.2014

13.10.2014
Pogoda się poprawiła a wraz z nią liczba brań na wodzie.



12.10.2014
Pogoda wybitnie szczupakowa, ale brania wyjątkowo słabe. Jedna z największych ryb na zdjęciu poniżej.

01.10.2014
Zapraszam na wspólne wyprawy :)








26.09.2014
Mimo ciężkich warunków pogodowych kolejny udany dzień na wodzie. :)



21.09.2014
Pogoda zmienna, ale ryby brały cały weekend. Zresztą zdjęcia mówią same za siebie :)







16.09.2014
Zapraszam na wspólne wyprawy :)





14.09.2014
Ciąg dalszy weekendu.





13.09.2014
Szczupaki są teraz piękne jak złota polska jesień.
Zapraszam na wspólne wędkowanie :)



09.09.2014
Jesienny sezon w pełni.
Zapraszam na wspólne wędkowanie :)



08.09.2014
Takie tam weekendowe wędkowanie.



05.09.2014
Przegląd z kilkunastu ostatnich dni. Przez ten okres pogoda była zmienna.







18.08.2014
Wiatr południowo-zachodni , 5-6 w skali Beauforta. Pochmurno z lekkimi przebłyskami słońca.
Tym razem skuteczniejszy jest fatso w kolorach RD i RPH :).



14.08.2014
Pogoda nie jest sprzyjająca, ale sweeper jak zwykle pokazał na co go stać :)

10.08.2014
Zdjęcia z kilku ostatnich dni. Mimo nieustających upałów udało się złowić parę przyzwoitych rybek :)


04.08.2014

04.08.2014






24.07.2014
Wielu ludzi zastanawia się "na co?"
Odpowiedź jest prosta. SALMO- SWEEPER HP 17-tka.
A kij? Pewnie wielu ludzi się o to zapyta. Wziąłem ze sobą świeżo zakupione wędzisko DRAGONA X-Force 140S.



Jak już wspomniałem na facebooku za najlepszy komentarz do tego zdjęcia tam dodany przewidywana jest nagroda w postaci przynęty, na którą został złowiony ten szczupak - "łowca okazów" oraz jednodniowa wyprawa ze mną.. Oto link: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=358451067635962&set=a.358450930969309.1073741861.100004132150984&type=1&theater





22.07.2014
W dalszym ciągu jest upalnie, ale łowi się sporo krótkich ryb. Sporadycznie można złowić duże okazy.




14.07.2014
Wiatr południowo-zachodni, przelotne opady deszczu. Temperatura spadła i od razu zaczęły lepiej brać.



12.07.2014
Upał i jeszcze raz upał. W najcieplejszym dniu, w południe 43 stopnie, bez wiatru. O dziwo ryby i tak dobrze brały.

24.06.2014
Non stop wieje 5 do 6 w skali Beauforta północny, północno- zachodni. Słońce, chmurka. Niby dobrze, ale przychodzą takie nawałnice, takie oberwania chmury, że człowiek ma już czasem wszystkiego dosyć, a co dopiero ryby. Na zdjęciach niby jest ok, ale ten kto chociaż raz był na Żarnowcu wie o co chodzi... Mimo wszystko kolega złowił ładną parkę :)




23.06.2014
Zdjęcia z 07.06.2014. Przepraszamy za małe opóźnienie ale zdjęcia dopiero doszły. Jak widać pogoda dopisywała, a ryby brały. :)







18-22.06.2014
Pogoda była bardzo zmienna podczas tego weekendu. Dodatkowo silny wiatr utrudniał wędkowanie. Ale udało się złowić kilka ryb, największa miała 101 cm. :)




15.06.2014
Dalej wieje, i to mocno 5-6 w skali Beauforta, z północy-pełnia. W sumie chyba nieźle :) ....




13.06.2014
Sztorm, 7-8 w skali Beauforta...

12.06.2014
Po ciepłych dniach przyszło ochłodzenie. Z rana lekka mgiełka. Kurs na znane mi miejsca, 5 minut trollingu i pierwsza ryba 91 cm u klienta. Po zapisach echosondy widać, że ryby żerują. Szybka nawrotka i kolejna ryba 98 cm. Wiatr zaczyna się wzmagać. Zdając sobie sprawę z bliskości morza wiem, że pogoda potrafi się szybko zmienić, a po drugie księżyc "idzie ku pełni" - k...wa chyba będzie sztorm. Wchodzą kolejne piękne ryby. Niestety na pokładzie ląduje kolejny dziewięćdziesiątak, dalej tylko spady. Kończymy o 12-tej, gdyż wiatr "wygonił" nas z wody( 6-7 do 8 w skali Beauforta północno-zachodni).


11.06.2014
Upał 30 stopni a mimo to udało się złowić kilka pięknych ryb w tym nawet dublet.


09.06.2014
Zdjęcia z ostatniego weekendu. Jak widać pogoda dopisywała, a ryby brały :)





03-04.06.2014
Ryby brały wyśmienicie. Na pokładzie padlo kilka metrówek :)







Dziś wiało cały dzień. Wypłynęliśmy na chwilę.

Dziś jeden z najbardziej kapryśnych dni w sezonie, ale mimo wszystko udało się coś złowić :)

Dziś padło kilka ryb:) Na zdjęciu największa z nich złowiona przez klienta Marka. :) Zapraszam na Żarnowiec :)
Komentarz klienta do dzisiejszego dnia na wodzie : "Rzucony na głęboką wodę... Jaki jest sposób, by dziecko zrealizowało swoje marzenia o wielkich rybach? Bardzo prosty: należy udać się do najlepszego przewodnika wędkarskiego w Polsce po jeziorze Żarnowieckim i wodach Pomorza – Andrzeja Wiznera, zabrać ze sobą ojca, oczywiście w charakterze balastu do łódki, obsługi technicznej, i providera sprzętu. I już recepta na sukces gotowa. Pierwsze spotkanie z dużą rybą dla dziecka, które łowiło dotychczas niewielkie okazy, stanowi wielkie przeżycie. Nieprzespana noc, podróż, oczekiwanie, przesadna pewność siebie, i wiara w sukces do mieszanka wybuchowa. Najpierw po dobiciu na łowisko gorączkowe pakowanie majdanu na łódkę, drobiazgowy montaż sprzętu, i bezmiar wody jeziora Żarnowieckiego, gdzie zapisy echosondy zdają się być najlepszym z możliwych DEM tego urządzenia, muszą rozpalać wyobraźnie młodego wędkarza. Jedno wiem na pewno po dzisiejszym chrzcie Tomka na tym wspaniałym akwenie, nawet tysiące prozaicznie prostych i irytujących pytań nie są wstanie wyczerpać cierpliwości naszego przyjaciela Andrzeja. To prawdziwy fachowiec, i jednoosobowa instytucja, która o tym jeziorze wie wszystko. Nawet jeśli dzisiejsza pogoda czyli wiatr w porywach do 72 km/h, niekorzystne warunki biometeo, są w stanie zniechęcić ryby do wszelkiej aktywności, Andrzejowi nie przeszkodziło to pomóc Tomkowi zaliczyć kolejno dwie życiówki. Dla dziesięciolatka hol osiemdziesiątaka to nie lada wyczyn, coś z czym będzie się obnosił z dumą, a koledzy będą pękać z zazdrości. Taki był cel tej wyprawy. To wszystko dzięki Andrzejowi udało się nam w przed Dzień Dziecka zrealizować. Marzenie o wielkim szczupaku. Za dwa tygodnie kolejna relacja tym razem z łowienia na Żarnowieckich blatach. Oj będzie się działo..."



Się pływa się łowi :) hi hi hi ... ale jest ciężko.

Kolejny udany dzień na Żarnowcu :)


Błękitny demon przyprowadził mamuśkę 112 cm. :)

Dziś tylko 12 ryb od 70cm do 124cm. Największa ryba 124 cm złowiona przez Tadeusza. Kolejna wielka ryba złowiona przez klienta miała 97cm. Był również dublet. Żarnowiec jak zwykle nie zawiódł :)







Kolejny dzień na wodzie również obfity w rybki:) Serdecznie zapraszam na wspólne wędkowanie :)

Co tu dużo pisać. Po prostu... rąbią od 70cm w górę :) Po 14 rybie straciłem rachubę :)


Dziś pływałem tylko pięć godzin. Przez ten czas złowiłem cztery szczupaki. Na zdjęciu największy :)
Weekendowa wyprawa. Piękny dublet :) Żadkość w Polskich wodach. Żarnowiec znów nie zawiódł :)



Dla mnie to już koniec sezonu wiosennego na trocie. Od pierwszego ruszam ostro na pike.:)

Jak widać nadal idzie złowić piękne sreberka :)


WIEEELKA SOBOTA :) 15 ryb w świątecznym koszyku tego dnia:) Zapraszam na wspólne wyprawy, ponieważ zbliża się koniec sezonu wiosennego :)

Kolejne sreberka z morza :) Zapraszam na wspólne wędkowanie :)

Jak widać ryby nadal świetnie biorą:) Zapraszam na wspólne wyprawy :)

Nasze największe dzisiaj:) Zapraszam na wspólne wędkowanie :)

Coraz ładniej i coraz większe ryby:). Zapraszam na wspólne wyprawy:)

Dziś słaby dzień. Są tylko pojedyncze brania, ale jak widać warto połowić, bo wyciągamy większe rybki:)

Kilka fotek troci z ostatniego tygodnia. Mimo ciężkich warunków pogodowych jednak łowi sie śliczne ryby:)




Zapraszam wszystkich chętnych na przygodę z tymi walecznymi rybami :)
Jesień też przynosi wyniki na morzu :)
Zapraszam wszystkich chętnych na wyprawy